Przychodzą momenty, gdy przeszłość należy zostawić za sobą. Pozbyć się przedmiotów, które tylko przypominają nam o niepowodzeniach, z których wnioski już zostały wyciągnięte (chociażby niewinna, kupiona w wakacje kostka do gitary). Zakończyć znajomości, w których tkwimy z przyzwyczajenia i nieświadomie tracimy energię oraz czas na ich utrzymywanie (to jest naprawdę istotne, aby otaczać się pozytywnymi ludźmi). Tudzież, istotne, zastanowić się nad sobą, nad swoim ego (czy nadal jestem takim, jakim byłem rok temu?). Dostrzec, że zmiany są nieuniknione i pozwolić im stwarzać nowych nas.
Let yourself flow.
Czy nie lepiej, zamiast być ograniczonym poprzednim obrazem siebie, zbliżać się do pożądanej wizji swojej osoby? Podczas uczenia się ogromną rolę odgrywa wiara we własne możliwości oraz postrzeganie siebie jako osoby inteligentnej. Podobnie jest ze stawaniem się lepszym człowiekiem – nie utrudniaj tego zadania poprzez bycie przytłoczonym myślami oraz stuffem, które należą do przeszłości.
Wiem, to nie jest proste. Wolność nie była, nie jest, i nie będzie łatwa. A tutaj wystarczy jedynie uwolnić się od samego siebie. To pierwszy krok. Najtrudniejszy.