Pocket jest świetną usługą, która pozwala czytać artykuły offline na telefonie. Klikam w przeglądarce na komputerze “Save to Pocket” i treść strony automagicznie staje się dostępna na moim Galaxy S; w sam raz do zapoznania się podczas jazdy autobusem czy czekania na poczcie.
Ta wygoda doprowadziła do powstania długiej kolejki artykułów, niektórych sprzed kilku miesięcy. Long story short, któregoś popołudnia stwierdziłem, że przydałoby się zrobić z tym porządek i wolne chwile kolejnych kilku, kilkunastu dni spędziłem na nadrabianiu zaległości.
Udało się ;)
Niedługo później ograniczyłem ilość feedów w moim czytniku RSS, rzadziej dodawałem coś do czytania w telefonie. Obejrzałem niektóre znane-przez-każdego filmy, które mi dotychczas umykały.
Wszystko to miało na celu zbliżenie tytułowej kolejki jak najbliżej zera, jednak napotkałem pewną trudność. Lubię znać tło książki, rozumieć nawiązania w kinematografii, wiedzieć skąd jest dany cut w utworze muzycznym, co doprowadza do sytuacji, w której po obejrzeniu jednego filmu czuję potrzebę zapoznania się z co najmniej kilkoma innymi. Współczesna kultura ma zwyczajnie porządne, rozbudowane podstawy, które warto znać. Co wymaga czasu i wydłużania kulturowej kolejki.
Posiadanie niekończącej się listy dzieł, z którymi chce się zapoznać jest przytłaczające, dlatego postanowiłem ograniczać pewne zagadnienia. Powoli godzę się z myślą, że nie starczy życia na przeczytanie każdej książki i przesłuchania “wszystkiego z kategorii soul, jazz i funk”. Warto być świadomym swoich braków i żyć z nimi w zgodzie. Nie warto zamartwiać się nieznajomością książki, która posłużyła za inspirację do utworu muzycznego, z którego został wycięty sampel i użyty w tej składance, co jej słuchałem dwa dni temu. Tyle.
Tymczasem ja wracam do oglądania następnych pozycji z rankingu najlepszych filmów ever na Filmwebie i konsumowania innych dzieł kultury. Ze świadomością swoich braków.